knc knc
530
BLOG

Pułkownik z Płońska bohaterem Powstania Warszawskiego

knc knc Rozmaitości Obserwuj notkę 1

Dobiega końca miesiąc sierpień, w którym w ramach „Cyklu historycznego” chcieliśmy przybliżyć losy bohaterów powstania warszawskiego z ziemi płońskiej. Ostatnią z nich jest Stanisław Weber, pułkownik Wojska Polskiego, który w roku 1939 stacjonował wraz ze sztabem pułku w Płońsku.

Pułkownik Weber w roku wybuchu drugiej wojny światowej miał 33 lata, był absolwentem Wyższej Szkoły Wojennej w Warszawie. W Płońsku poznał studentkę Wydziału Nauk Politycznych – Barbarę Różycką, z którą się zaręczył. Z chwilą rozpoczęcia wojny przeniósł się w okolicę Mławy, jednak gdy rozpoczęły się aresztowania polskich żołnierzy, wrócił po swoją narzeczoną i razem z nią uciekł do Warszawy. Tuż przed świętami Bożego Narodzenia roku 1939, Stanisław Weber i Barbara Różycka wzięli ślub. Ich życie nie przypominało jednak miesiąca miodowego, pułkownik Weber cały czas uczestniczył w działaniach wojennych. Bardzo poważnie zachorował na gruźlicę. W 1942 r. państwu Weberom urodził się syn, Wojciech. Mimo strasznej okupacyjnej rzeczywistości oraz małego dziecka, Stanisław i Barbara zdecydowali ukrywać się w swoim domu rodzinę żydowską.

1 sierpnia 1944 r. Stanisław podjął decyzję o przeprowadzeniu swojej rodziny do ciotki jego żony. Uczestniczył w bezpośrednich przygotowaniach do walki z okupantem, a o wybuchu powstania dowiedział się dzień wcześniej. Zajmował się dostarczaniem broni do poszczególnych posterunków. Jego pseudonim konspiracyjny to „Chirurg”. Warunki życia stały się jeszcze cięższe, brakowało żywności i lekarstw, a Wojciech Weber miał dopiero 2 latka.

Podczas walk, pułkownik Weber został ciężko ranny, amputowano mu nerkę. Trafił - jako jeniec - do obozu niemieckiego, a następnie do Francji. Ze swoją rodziną spotkał się dopiero w 1946 r. w Londynie, gdzie rodzina Weberów rozpoczęła nowe życie. Nie było ono łatwe, gdyż Anglicy bardzo niechętnie patrzyli na emigrantów z Polski. Stanisław Weber chorował, miał poważną operację kręgosłupa. W 1972 r. postanowił wrócić do Polski. Wybór miejsca był prosty – Płońsk. Władzom państwowym ciężko było uwierzyć, że można wrócić do Ojczyzny z zachodu, tylko i wyłącznie z potrzeby serca. Z tego powodu represjonowano pułkownika Webera: bardzo często był wzywany do siedziby SB, nie chciano przyjąć go do ZBOWiD-u, nie przyznano mu renty inwalidzkiej mimo tylu obrażeń doznanych podczas wojny. Wszystkie te wydarzenia bardzo przygnębiły naszego bohatera, tęsknił za synem, który osiedlił się w Kanadzie. Choroba zaczęła się nasilać, przebywał w płońskim szpitalu, z którego ten ostatni raz nie udało mu się wrócić do domu. Zmarł 25 kwietnia 1990 r.

Podsumowując pierwszą edycję „Cyklu historycznego” można jednoznacznie stwierdzić, że męstwo w walce jakim wykazało się wielu mieszkańców naszej płońskiej ziemi to nie wszystko. Piętno wojny odczuwali oni i ich rodziny do końca życia. Często może nie docenialiśmy tych, którzy ofiarnie walczyli za naszą wolność, a potem przez wiele lat mieszkali wśród nas. Teraz jest już za późno, by podziękować im swoją codzienną życzliwością. Możemy to uczynić jedynie poprzez oddanie im czci. „Chwała bohaterom!”

knc
O mnie knc

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości